Hipoteza zawartej w art. 49 § 1 k.c. normy prawnej odnosi się do każdego podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo zajmujące się doprowadzaniem energii cieplnej, a nie tylko przedsiębiorstwo posiadające koncesję wymaganą przepisami prawa energetycznego. Wytwarzanie i dostarczanie określonych mediów może stanowić jedynie uboczną działalność danego podmiotu. W takiej sytuacji można jednak mówić o przedsiębiorstwie przesyłowym w rozumieniu art. 55[1] k.c., jeżeli zostanie spełniona przesłanka przedmiotowa przedsiębiorstwa (co oczywiste) i funkcjonalna (prowadzona jest działalność gospodarcza w zakresie przesyłania i dystrybucji mediów). Wspomniana działalność gospodarcza powinna być prowadzona w sposób racjonalny, właściwy dobremu gospodarzowi– przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 marca 2014 r., sygn. IV CSK 442/2013.
SN wskazał, że urządzenia wskazane w art. 49 § 1 k.c. z chwilą, gdy przez fizyczne połączenie z siecią przestają być częścią składową nieruchomości, stają się samoistnymi rzeczami ruchomymi, mogącymi być przedmiotem odrębnej własności i obrotu prawnego. W ocenie Sądu Najwyższego, świadczą o tym sformułowania art. 49 § 2 k.c. „osoba, która poniosła koszty budowy urządzeń, o których mowa w § 1, i jest ich właścicielem” oraz art. 305[3] § 1 k.c. „nabywcę urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 k.c.” Wspomniane urządzenia, nawet gdyby ich ścisłe związanie z instalacją sieci przedsiębiorstwa uzasadniało zastosowanie art. 47 § 2 k.c., nie stają się zatem częściami składowymi takiej instalacji.